Vinci

Zaczyna się film. Vinci. A, to o tym obrazie. Dama z Łasiczką.

Pech chce, że akcję umieścili właśnie w Krakowie. Dlaczego połowa rzeczy zaczyna mi przypominać, że jesteś daleko?

Wiem dlaczego. Żebym nie zapomniał. To taka mini terapia szokowa dla mojej sklerozy. Jakoś muszę odbić piłeczkę, a że film się nawinął.

„Ten album jest o winie, nie o Wilnie”.

Jest tam jeszcze gość, który z nimi pracuje. Górnik.

Też ma problemy z pamięcią – nie pamięta twarzy. Hasło to bodajże Beckenbauer (o, hasło jest nawet w autokorekcie!).

Ja nie potrzebuję hasła.

About rysiowski


1 responses to “Vinci

Dodaj komentarz